Niezwykła, spektakularna rzadkość, której pojawienie się zaskoczy wielu doświadczonych kolekcjonerów okresu Kościuszkowskiego.
Nierozcięta para 5 złotówki Kościuszkowskiej wraz z częściami grzbietowymi, tzw. "główkami", które pełniły rolę kuponu kontrolnego.
Pozycja, która w tej formie nie powinna się pojawić na rynku aukcyjnym, bowiem w teorii wszystkie główki pozostają w zbiorach Muzeum Czapskich w Krakowie.
Należy podkreślić, że ta nie rozcięta parka obejmuje dwa najrzadsze warianty drugiej serii, N.E.2. oraz N.F.2. z błędem ...wszlkich.
Egzemplarz serii N.E.2. wydrukowany na fragmencie arkusza z pełnym herbowym elementem filigranu papierni. Wyłącznie jeden egzemplarz na całym arkuszu mógł otrzymać tak spektakularny i reprezentacyjny fragment filigranu.Pozycja o niespotykanej na rynku banknotów proweniencji. Jest to jedyny odnotowany egzemplarz w obrocie kolekcjonerskim, który pochodzi ze słynnej V aukcji WCN, na której to sprzedano równie słynną kolekcje Dąbrowskiego.
Banknot w slabie PCGS z oceną PCGS 15, gdzie oceną od PCGS w tym przypadku należy śmiało określić jako nieporozumienie i potraktować jako skuteczne zabezpieczenie w obrocie kolekcjonerskim.
Surowa ocena uzyskana z powodu rozdarć oraz punktowych zabezpieczeń w starym stylu w formie suchych podlepek, jednak przy tej klasie waloru stan zachowania schodzi na odległy, boczny tor.
Duża rzadkość, doskonałe pochodzenie, wysokiej klasy ciekawostka i znakomite uzupełnienie zbiorów banknotów Insurekcji Kościuszkowskiej.
Nie mamy wątpliwości, że licytacja tej pozycji do czerwoności rozgrzeje salę aukcyjną!
Obiekt klasy muzealnej, zdecydowanie polecamy! Nie możemy się doczekać!

format_quoteParka biletów skarbowych insurekcji o nominale 5 zł drugiej serii razem z tzw. grzbietami. Bilety z numeracją spoza zakresu wprowadzonego do obiegu: N.E.2 15387 i N.F.2 15388. Banknoty pochodzą ze słynnej 5 aukcji WCN (19.11.1993 r.), na której licytowano zbiór Wacława Dąbrowskiego.Bilety skarbowe w momencie wyprodukowania wyglądały inaczej niż te, które dotrwały do czasów obecnych w muzeach, kolekcjach czy oferowane są na aukcjach numizmatycznych. Cały bilet skarbowy był większy niż egzemplarze wydane do obiegu, ponieważ posiadał jeszcze tzw. grzbiet (część kontrolną). W momencie przekazywania ze Składu Generalnego na potrzeby skarbu/kasy powstańczej odpowiedniej ilości biletów skarbowych, odcinano je od grzbietów, które pozostawiano do późniejszej weryfikacji np. autentyczności czy faktu wydania danego biletu do obiegu.Bilety skarbowe drukowano po dwie sztuki na jednym arkuszu papieru czerpanego pochodzącego z wytwórni niderlandzkich. Na pełnym arkuszu (plano) z odwzorowaniem całego obrazu sita czerpalnego i filigranów: głównego i pomocniczego, mieściło się aż 8 biletów skarbowych. Jednak dla potrzeb druku ramki (techniką drzeworytu) oraz rysunku głównego i klauzuli (miedzioryt) dzielono arkusz na 4 mniejsze (quatro) i drukowano dwa bilety skarbowe na tak podzielonym arkuszu. Wykorzystywano na jednej kliszy dwa miedzioryty z kolejnymi seriami (w tym wypadku N.E.2 i N.F.2) numerując je kolejno. Stąd na poszczególnych biletach skarbowych, w zależności od miejsca na arkuszu na jakim się znalazły, znajdujemy w przeźroczu fragment filigranu lub nie ma go wcale, a numeracja i jej zakres nie jest przyporządkowania do jednej litery serii, lecz obejmuje wszystkie w obrębie danego nominału.Produkcja biletów skarbowych podzielona była na etapy: farbowanie papieru na odpowiedni dla danego nominału kolor, druk ramki, naniesienie znaków zabezpieczająceych, numeracji i podpisów komisarzy. W końcowym etapie bilety skarbowe stemplowano i oprawiano w tzw. seriarze po 500 arkuszy (dwa lub jeden bilet na stronie). Tylko bilety w pełni ukończone, wprowadzone do ewidencji i wydane ze Składu Generalnego (wycięte z seriarzy), gdzie pozostawiono grzbiety do późniejszej kontroli, były prawnym środkiem płatniczym. W przypadku pięciozłotówek drugiej serii, ostatnim zewidencjonowanym biletem wydanym do obiegu był ten z numerem 14 900.Oferowana na aukcji parka jest więc faktycznie półproduktem, który nie trafił z miejsca fabrykacji do Składu Generalnego skąd mógłby zostać wydany do kasy powstańczej i puszczony w obieg. Pomimo pozornego ukończenia większości czynności związanych z fabrykacją, bilety nie zostały rozcięte, oprawione oraz nie naniesiono na nich suchych pieczęci Dyrekcji Biletów Skarbowych. Nie trafiły też do Składu Generalnego. Prawdopodobnie pochodzą z ostatnich dni przed upadkiem powstania, z partii biletów nieukończonych, które pozostały w miejscu fabrykacji. Było ich co najmniej 490 sztuk. Znane są jeszcze podobne parki z numeracją z tego zakresu. Jedną z nich wymienia w swym opracowaniu z 1994 roku Marian Kowalski. Są to bilety skarbowe o numerach N.C.2 15389 i N.D.2 15390. Duża rzadkość.format_quote